Mięso owcze: baranina, a szczególnie jagnięcina – jest bardzo skuteczne w profilaktyce raka bowiem w jego skład wchodzi substancja o silnych właściwościach antyrakowych.
Owce nie chorują na nowotwory, bo w ich organizmach występują kwasy orotowe, a także kwas linolowy i szereg witamin z grupy B oraz bogactwo potasu, fosforu i żelaza. Mięso te bogate też jest w kwasy Omega-3 i Omega-6 które pełnią kluczową rolę w utrzymaniu pełnej kondycji fizycznej i umysłowej. Prowadzone badania w wielu krajach wykazały, że największe wartości tych kwasów występują mięsie owiec, które są hodowane w naturalnych warunkach. Owce pasione na halach, łąkach gromadzą w swoich mięśniach te wartościowe kwasy. Dlatego trzeba kupować jagnięcinę czy baraninę od tych hodowców, których owce były wypasane na terenach górskich w Małopolskich Karpatach.
Jagnięcina i młoda baranina posiada duże ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych – podobnie jak ryby, przez co je spożywając obniża się poziom złego cholesterolu. Właściwości prozdrowotne, ale także i smakowe potwierdza wiele badań i dlatego lekarze zalecają spożywanie mięsa i mleka owczego. Jagnięcina jest szczególnie ważna w pożywieniu dzieci z różnymi schorzeniami (autyzm, dyslekcja, nadpobudliwość itp.). To co u nas wciąż pokutuje, tzw. opinia o niemiłym zapachu owczego mięsa – to niejako przesąd, bo wszystko zależy od jakości jagnięciny, czy młodej baraniny i sposobu przygotowania. Młode mięso jest soczyste, delikatne i bardzo odżywcze. Natomiast starsza baranina może być przygotowana jako pieczona, mielona lub w formie gulaszu – odpowiednio przygotowana i przyprawiona. Dlatego dla rozwoju rynku jagnięcego w Małopolsce potrzebna jest szczególna promocja, miejsca sprzedaży i dobra informacja o walorach zdrowotnych i smakowych mięsa i mleka owczego. To na przykład Włosi – doceniając walory tego mięsa – skupują na Święta Wielkanocne około 15 tysięcy sztuk jagniąt, tzw. mlecznej jagnięciny podhalańskiej, która ma certyfikat unijny CHNP. Natomiast baranina jest typowym produktem górskim, który również powinien być w odpowiedni sposób wdrożony i na rynek spożywczy wprowadzona.
Z uwagi na rozdrobnienie hodowców jest trudna promocja, ubój, rozbiórka i sprzedaż. Dlatego konieczne jest instytucjonalne wsparcie: rządowe i samorządowe. Można powiedzieć, że zagłębiem jagnięciny i baraniny jest małopolska część Karpat. Tutaj mamy około 70 tysięcy owiec. Przygotowanie specjalne akcji promocyjnej wraz z instrukcją kulinarną miejsc, sprzedaży, szczególnie w sezonie wiosenno-jesiennym - byłoby działaniem wzmacniającym tzw. krótki rynek sprzedaży lokalnej. Dziś nasz rynek jest zarzucony mrożoną jagnięciną i baraniną nowozelandzką i brytyjską, o której niewiele wiemy, tzn. trudno ocenić wiek tych zwierząt i sposobu hodowli.
Doświadczenia we wprowadzaniu na rynek w Małopolsce produktów z mleka owczego: oscypek, bryndza, bundz – powinny być wykorzystane do szerokiej promocji tak znakomitego mięsa, jakim jest jagnięcina i młoda baranina.
Małopolska zdrowiem słynie, bo ma: wody, sery, jabłka i jagnięcina.
Andrzej Gąsienica - Makowski
Doradca Marszałka Małopolski
ds. Karpat