W 1914 r. Walery Staszel - badacz regionu, etnograf pisał ,że: „ Nadzwyczaj uboga jest spiżarnia góralki na naszym Podhalu”. Niezwykle trudne warunki klimatyczne oraz skalna ziemia nie dawała bogatych plonów. Pożywienie góralskiej rodziny było w tamtych czasach skromne, jednostajne. Dziś w oparciu o dawniej używane podstawowe produkty spożywcze takie jak: kapusta, ziemniaki (grule lub rzepa) czy baranina rozwinęła się regionalna kuchnia góralska.
Mamy więc kwaśnicę na wędzonych żeberkach, gęsinie, baraninie czy też na węczonym boczku z grzybami, z dodatkiem ziemniaka, czasem okraszoną skwarkami. Jej smak zależy od sposobu przygotowania tzn. kiszenia kapusty. W dawnych czasach był to wyjątkowy, rodzinny obrzęd, dzięki któremu kapusta miała doskonały smak i jakość. Kwaśnicę z grzybami suszonymi i żeberkiem wędzonym przygotowywuje się w następujący sposób: suszone grzyby należy opłukać, zalać niewielką ilością wody i ugotować. Kwaśnicę gotujemy osobno razem z wędzonką. Po ugotowaniu należy połączyć ją z wywarem z grzybów, a także dodać na talerz osobno ugotowane ziemniaki.
Na góralskich stołach królują również moskole, bryjki, baranina pieczona, rosoły itd. Moskole zastępowały dawniej chleb. Tradycja mówi ,że przywędrowały do Nas przed I wojną światową, kiedy to pracujący przy drogach czy kolei jeńcy rosyjscy kładli przy ogniskach blachę, na której piekli placki oparte o ziemniaki, odrobinę mąki i soli. Nasze gaździnki przygotowywały moskole w inny sposób: ugotowane ziemniaki były mielone czy też „pucone”, dodawano trochę mąki ,szczyptę soli, jajko - z wyrobionego ciasta formowało się placki o grubości ok. 1 cm. i piekło się na blachach domowego pieca. W dzisiejszych czasach przeznaczone są do tego specjalne płyty. Moskole smaruje się często masłem z czosnkiem, ale najlepiej smakują one z bryndzą.
Chleb ze smalcem, serki podsmażane z żurawiną, korbacze,bryndza z cebulką, miód czy sok malinowy, którymi słodzimy herbatę to górskie produkty, które wzbogacają regionalne stoły. Dżemy i powidła z górskich owoców w doskonały sposób okraszają ciasta i nalewki.
Dużym wzięciem cieszą się również wędliny, wytwarzane według tradycyjnych receptur. Powoli na kulinarny rynek powraca najlepsza górska jagnięcina i baranina, która wymaga staranności w sposobie przygotowania, ma bardzo wysokie walory zdrowotne i smakowe. Włosi doceniają jakoś tego mięsa, dlatego przed świętami Wielkanocnymi nasza podhalańska jagnięcina jest u nich cenionym rarytasem. Na wiosnę rozpoczniemy więc akcję promocyjną jagnięciny.
NA WIELKANOCNYM STOLE – JAGNIĘCINĘ POLECAJĄ GÓRALE !
Smacznego życzy Andrzej Gąsienica - Makowski